Rejony wokół Gorczańskiego Parku Narodowego i masywu Nawojowej to pierwsze miejsca, gdzie Fundacja Ochrony Głuszca podsumowała tegoroczną edycję swojego konkursu redukcji drapieżników.
W okręgu nowosądeckim FOG nagradzała najlepszych lisiarzy już po raz piąty. Padły rekordy: najlepszy myśliwy miał na rozkładzie 68 drapieżników, a siedemnastu nagrodzonych strzeliło łącznie aż 478 lisów, kun i jenotów!
Jubileusz zobowiązuje i zaangażowanie myśliwych musiało być większe. Tak w kuluarowych rozmowach żartowali przedstawiciele Fundacji Ochrony Głuszca oraz miejscowi myśliwi, którzy 11 maja spotkali się, już tradycyjnie, w siedzibie dyrekcji Gorczańskiego Parku Narodowego, by podsumować piątą edycję konkursu redukcji drapieżników, organizowanego przez FOG w rejonie Gorców, oraz od dwóch sezonów w masywie Nawojowej i Jaworzyny Krynickiej.
Więcej i lepiej
Rzeczywiście, zwłaszcza z perspektywy już zrealizowanych w poprzednich latach edycji konkursu, widać było podczas tego regionalnego podsumowania zasadniczą zmianę w liczbie strzelonych w ramach konkursu lisów i coraz większe zaangażowanie myśliwych. Jeśli bowiem pięć lat temu wystarczało strzelić 3–4 lisy, aby uzyskać atrakcyjną nagrodę, wartą od 800 do 1000 złotych, to tym razem myśliwy z takim wynikiem nie miałby szans, by znaleźć się w gronie laureatów piątej edycji.
Ze statystyk widać, że w rejonie objętym konkursem Fundacji Ochrony Głuszca na terenie okręgu nowosądeckiego myśliwi strzelają każdego roku coraz więcej drapieżników. Co ciekawe i ważne – także dla tutejszych ostoi głuszca – „ostre strzelanie” dotyczyło w Gorcach i w paśmie Nawojowej nie tylko nagrodzonych liderów, ale całych kół łowieckich. Łącznie koła łowieckie uczestniczące w poprzedniej edycji konkursu strzeliły 788 drapieżników, w tym 711 lisów. W obecnej, jubileuszowej edycji myśliwi na tym samym terenie ułożyli na pokocie aż 964 drapieżniki, w tym 837 lisów. Zaangażowanie liderów było jednak nieocenione. Siedemnastu wyróżnionych lisiarzy strzeliło 478 drapieżników, a więc średnio niemal po 30 sztuk na głowę!
Titanium dla liderów
Za takie wyniki przyjemnie jest wręczać nagrody, podkreślali podczas uroczystości i prezes zarządu Fundacji Ochrony Głuszca Daniel Więzik, i łowczy okręgowy z Nowego Sącza Bogusław Rataj. Nagrodzeni myśliwi otrzymali z ich rąk lornetki Titanium 8 × 56 ROH firmy Delta Optical, sponsora głównego finału regionalnego na Nowosądecczyźnie. Będą na pewno dobrze służyć podczas polowań na drapieżniki w następnych sezonach. Warto w tym miejscu dodać, że w teście niemieckiego magazynu myśliwskiego „Wild und Hund” właśnie ten model uzyskał ogólną ocenę 3 gwiazdki na 4 możliwe, a w kategorii „cena/jakość” produkt zdobył 4 gwiazdki na 4 możliwe.
Jako dodatkowe nagrody nowosądeccy myśliwi dostali także książki „Wielka kuchnia myśliwska” Grzegorza Russaka oraz… t-shirty z głuszcem – symbolem Fundacji Ochrony Głuszca i Gorczańskiego Parku Narodowego, a szerzej całych Karpat, gdzie te wspaniałe kuraki mają szansę przetrwać dzięki ogromnemu wsparciu Lasów Państwowych i myśliwych.
Jenot nadciąga
Podczas finału w siedzibie Gorczańskiego Parku Narodowego wiele mówiono też o konieczności dalszego promowania redukcji drapieżników jako najskuteczniejszej metody chronienia nie tylko zagrożonych gatunków. W okręgu nowosądeckim od lat – co przypomniał obecny na finale Zbigniew Gryzło, przewodniczący Komisji Hodowlanej przy ZO PZŁ w Nowym Sączu – promowało się redukowanie lisów, m.in. poprzez nagradzanie najlepszych kół łowieckich.
Rozwija się także inicjatywa organizowania powiatowych i gminnych polowań na drapieżniki. Jak podkreślał w swoim wystąpieniu łowczy okręgowy Bogusław Rataj, intencją władz okręgowych PZŁ jest zbudowanie całego systemu działań służących ochronie przyrody. Konkurs Fundacji Ochrony Głuszca w tej strategii ma ważne znaczenie, albowiem wywołał rywalizację w kołach łowieckich i wzmógł walkę o berło najlepszego lisiarza na danym terenie.
Zbigniew Gryzło zauważył również w swoim wystąpieniu, że w wyniku skutecznej redukcji drapieżników obserwowana jest w rejonie pasma Nawojowej i Jaworzyny Krynickiej nie tylko stabilizacja tamtejszej populacji głuszca, ale też odrodzenie populacji zająca. Efekty widać, ale myśliwi w całym okręgu muszą skoncentrować się na nowym zagrożeniu. Niestety, po raz pierwszy w obecnym sezonie wśród strzelanych na Nowosądecczyźnie drapieżników znalazły się jenoty, które wcześniej nie występowały na tym terenie. Nie tylko zatem lisy oraz liczne kuny muszą znaleźć się na celownikach myśliwych w następnych edycjach konkursu Fundacji Ochrony Głuszca, ale również wędrujący przez Polskę z północy i wschodu jenot.
Piotr Baraniecki / fot. Shutterstock.
Janusz Tomasiewicz, dyrektor Gorczańskiego Parku Narodowego, już od pięciu lat jest gospodarzem konkursu redukcji drapieżników FOG w rejonie nowosądeckim. Spotkania z najlepszymi lisiarzami z terenu Gorców i pasma Nawojowej odbywają się tradycyjnie w siedzibie dyrekcji parku. Podsumowując ostatni sezon, dyrektor parku powiedział: – Obecność drapieżników na terenie Gorczańskiego Parku Narodowego, a także w łowiskach wokół niego wyraźnie się w ostatnich latach zmniejszyła. Przyczyn tego jest kilka, ale niewątpliwie wielką rolę odgrywa tu rosnące zainteresowanie myśliwych odstrzałem drapieżników w tym rejonie. Na pewno konkurs FOG nadał dodatkowej dynamiki. Myśliwi rywalizują o miano najlepszego lisiarza w swoich kołach i widać to także po planach odstrzałów, które dla kół łowieckich mających obwody w otulinie parku opiniuję. Cieszy fakt, że nie tylko planuje się, ale przede wszystkim realizuje plany, co w naszych górskich łowiskach nie jest prostym zadaniem. Dzięki temu populacja głuszca na naszym terenie stale się zwiększa. Obserwujemy nowe tokowiska na terenie parku. Dzięki stosowaniu fotopułapek wiemy, że na wszystkich znanych tokowiskach pojawiały się koguty i kury. Nagrania z toków wykazują, że gorczańskie głuszce tworzą stabilną populację i nie ma dzisiaj zagrożenia dla ich egzystencji. |
Zwycięzcy z Karpat
- Andrzej Zwolak, OHZ LZD Krynica-Zdrój – 55 lisów, 12 kun, 1 jenot
- Aleksander Kuszenin, OHZ LZD Krynica-Zdrój – 49 lisów, 11 kun, 1 borsuk
- Rafał Guzik, KŁ „Głuszec” z Nowego Targu – 53 lisy, 4 kuny, 2 borsuki
- Stefan Smoleń, KŁ „Leśnik” z Krynicy-Zdroju – 35 lisów, 2 kuny, 1 borsuk
- Robert Jaskierski, KŁ „Krokus” z Nowego Targu – 34 lisy
- Stanisław Kurzeja, KŁ „Głuszec” z Nawojowej – 16 lisów, 10 kun, 2 borsuki
- Adam Mól, KŁ „Orzeł” z Grybowa – 27 lisów
- Marian Juras, KŁ „Bór” z Rabki – 27 lisów
- Wojciech Dróźdź, KŁ „Gorce” z Nowego Targu – 17 lisów, 6 kun
- Kazimierz Jaróg, KŁ „Krokus” z Nowego Targu – 19 lisów
- Józef Gaura, KŁ „Orlik” z Krakowa – 12 lisów, 5 kun, 2 tchórze
- Marian Adamczyk, KŁ „Jaworzyna” z Muszyny – 14 lisów, 2 kuny, 1 jenot
- Stanisław Topolski, KŁ „Lubań” z Krościenka – 14 lisów, 2 kuny
- Eugeniusz Dudzik, KŁ „Gorce” z Kamienicy – 12 lisów, 2 kuny
- Stanisław Jagieła, KŁ „Cietrzew” z Ochotnicy Dolnej – 10 lisów, 2 kuny
- Piotr Kowalik, KŁ „Głuszec” z Nawojowej – 6 lisów, 3 kuny
- Wacław Grzybacz, KŁ „Dzik” z Poręby Wielkiej – 6 lisów, 1 kuna
Koła biją rekordy
W regionach, gdzie FOG prowadzi akcję redukcji drapieżników, myśliwi z roku na rok strzelają coraz więcej. W ostatnim sezonie w rejonie Gorczańskiego Parku Narodowego oraz masywu Nawojowej odstrzelono 964 drapieżniki, w tym 837 lisów. Liderami wśród kół są:
- KŁ „Głuszec” z Nowego Targu – 124 lisy, 4 kuny, 3 borsuki
- OHZ LZD Krynica-Zdrój – 112 lisów, 23 kuny, 3 borsuki, 1 jenot
- KŁ „Krokus” z Nowego Targu – 67 lisów, 8 kun, 1 borsuk
- KŁ „Jaworzyna” z Muszyny – 59 lisów, 9 kuny, 2 borsuki, 1 jenot
- KŁ „Głuszec” z Nawojowej – 58 lisów, 6 kun, 1 jenot
- KŁ „Orzeł” z Grybowa – 59 lisów, 3 kuny
- KŁ „Leśnik” z Krynicy Zdroju – 58 lisów, 3 kuny
- KŁ „Gorce” z Nowego Targu – 44 lisy, 14 kun, 3 borsuki