Myśliwi z okręgu nowosądeckiego, uczestniczący już po raz trzeci w konkursie redukcji drapieżników wokół ostoi głuszca w rejonie Gorczańskiego Parku Narodowego, zgodnie podkreślają, że dostrzegają efekty zintensyfikowanego odstrzału lisów.
Słychać już w Gorcach głuszce podczas toków i widać ich ślady w terenie, dodaje Zbigniew Żurek z Komitetu Ochrony Kuraków.
Tegoroczna zima, bezśnieżna i dość ciepła, nie sprzyjała myśliwym, których pasją są polowania na lisy. Także w rejonie Gorców i Podhala, gdzie Fundacja Ochrony Głuszca zorganizowała w połowie kwietnia uroczyste podsumowanie trzeciej już na tamtym terenie edycji konkursu redukcji drapieżników wokół ostoi głuszca i cietrzewia, brak śniegu i pogoda skomplikowały zadanie odstrzału jak największej liczby lisów. A jednak – ewidentnie zachęceni także konkursem FOG i nagrodami dla najlepszych lisiarzy – członkowie jedenastu kół łowieckich biorących udział w redukcji strzelili w minionym sezonie blisko 300 lisów.
Nie akcja, a system
W rozmowach w siedzibie Gorczańskiego Parku Narodowego, gdzie 10 kwietnia wręczaliśmy – wraz z przedstawicielami tegorocznego Sponsora Głównego konkursu redukcji drapieżników – Związku Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych – tegoroczne nagrody dla najlepszych lisiarzy w każdym z tych wokółgorczańskich kół łowieckich, nasi rozmówcy akcentowali, że między innymi dzięki inicjatywie fundacji, która ma już trzyletnią tradycję, redukcja lisów, a także jenotów i kun nabrała na tym terenie innego wymiaru.
– To już nie jednorazowa, chwilowa akcja, ale cały system redukcji – zauważył jeden z myśliwych.
Wtórował mu w jakimś sensie gospodarz spotkania dyrektor Gorczańskiego Parku Narodowego – nominowany do nagrody Złotego Głuszca za rok 2014 – który mówił, że władze GNP widzą wzrost populacji głuszca, i to nie tylko na terenie samego parku, ale także w rejonach łowieckich. Dodał też w rozmowie z przedstawicielami fundacji, że od czasu startu konkursu FOG znacznie polepszyły się relacje między myśliwymi i kołami łowieckimi a administracją parku.
– Kiedyś głównym punktem sporów, i to takich ostrych, góralskich, były między nami kwestie odstrzału lisów i jeleni. Dzisiaj widzę zrozumienie wśród myśliwych, a nawet autentyczną gotowość do wspierania naszych działań, między innymi tych chroniących głuszce – mówił Janusz Tomasiewicz.
Zyskują kuraki
W niezwykle interesującej prezentacji dla uczestników gorczańskiego finału konkursu FOG temat ten rozwinął Zbigniew Żurek, pracownik Gorczańskiego Parku Narodowego i jeden z liderów ogólnopolskiego Komitetu Ochrony Kuraków. Przedstawił on myśliwym i innym zebranym gościom uroczystości obecną sytuację głuszca w rejonie Karpat i przede wszystkim Gorców oraz Beskidów na tle sytuacji tego kuraka w całej Polsce.
Konkluzja prezentacji – a planujemy opublikowanie obszernego tekstu opartego na tym materiale w jednej z najbliższych wkładek FOG w „Łowcu Polskim” – była jednoznaczna. Podczas gdy w wielu innych częściach naszego kraju mamy do czynienia z procesem degradacji tamtejszych populacji kuraków, w Karpatach, przede wszystkim w Beskidzie Żywieckim i Śląskim oraz właśnie w rejonie Gorców, a więc w miejscach – uwaga! – gdzie akcja Fundacji Ochrony Głuszca trwa już trzeci sezon, sytuacja populacji głuszców wyraźnie się poprawia. W samym rejonie Gorczańskiego Parku Narodowego można szacować populację głuszców na prawie 50 kogutów i widać tendencję wzrostową. Na dodatek głuszce są już w takiej sytuacji (wspierane przez populacje ze Słowacji), że być może zostaną odbudowane korytarze migracyjne między skupiskami tych kuraków w poszczególnych ostojach.
Inny gość naszej uroczystości, nadleśniczy z Nawojowej Zbigniew Gryzło, gdzie także prowadzona jest akcja reintrodukcji głuszca, zapoznał zebranych z efektami działań na tamtym terenie, w rejonie Beskidu Sądeckiego, opowiadając między innymi o wiedzy zgromadzonej z danych telemetrii (jedna trzecia wsiedlanych w rejonie Nawojowej głuszców ma nadajniki radiowe).
Trzeba redukować drapieżniki, wynikało z wystąpienia Zbigniewa Gryzły. I dołączyć do konkursu redukcji drapieżników Fundacji Ochrony Głuszca, ustaliliśmy już później w kuluarach. Tak będzie od najbliższego sezonu (lista kół łowieckich z rejonu Nawojowej – patrz ramka).
ZHiPZF z myśliwymi
10 kwietnia w Niedźwiedziu, siedzibie Dyrekcji Gorczańskiego Parku Narodowego, najważniejsze było jednak podsumowanie trzeciej edycji konkursu w tym rejonie. Zacząć musieliśmy od informacji może nie najlepszej, ale takiej, która – mamy nadzieję – będzie mobilizowała do działania w przyszłości. Choć zgłoszonych do konkursu było kół jedenaście, jedno z nich nie zostało sklasyfikowane. Dlaczego? Bo zaledwie jeden myśliwy z tego koła polował skutecznie w minionym sezonie na lisy, z dość słabym zresztą rezultatem (4 sztuki). Mówiliśmy o tym w Gorcach – redukcja drapieżników ma być sprawą co najmniej grupy myśliwych w każdym kole. Dlatego nagroda trafiła do „Śnieżnicy” z Mszany Dolnej, gdzie najlepszy lisiarz miał też tylko 4 lisy, ale koło jako całość strzeliło ich wielokrotnie więcej.
A było o co walczyć, bo Sponsor Główny tegorocznego konkursu FOG – Związek Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych – finansujący nagrody dla myśliwych we wszystkich pięciu rejonach Polski, gdzie akcja nasza w sezonie 2013/2014 miała miejsce, ufundował dla wszystkich najlepszych lisiarzy znakomite lornetki obserwacyjne Titanium 8 × 56 ROH, będące laureatem 20. jubileuszowego konkursu Dobry Wzór, organizowanego przez Instytut Wzornictwa Przemysłowego, pod patronatem Ministra Gospodarki. Lornetki te uzyskały w teście prestiżowego niemieckiego magazynu myśliwskiego „Wild und Hund” ogólną ocenę 3 gwiazdki na 4 możliwe, a w kategorii cena w stosunku do jakości były to nawet 4 gwiazdki na 4 możliwe.
Wręczający nagrody myśliwym Dariusz Sadowski, członek Zarządu ZHiPZF, podkreślał mocno w swoim wystąpieniu, że decyzja o wsparciu konkursu Fundacji Ochrony Głuszca jest dla jego związku decyzją o wymiarze strategicznym. ZHiPZF, w skład którego wchodzi bardzo wielu myśliwych, obecnych także we władzach związku, od wielu już lat współpracuje z łowiectwem, z jednej strony sponsorując akcje myśliwych, w tym – jako Sponsor Główny – Hubertusa Spalskiego, z drugiej zaś wspierając redukcję drapieżników, w tym likwidację gatunków inwazyjnych. Jeden z przedstawicieli władz ZHiPZF skupił na przykład od myśliwych w ubiegłym roku ponad 1000 lisów. Związek jako całość ma w planach stworzenie systemu skupu lisów i innych drapieżników od myśliwych, docelowo w całym kraju, by myśliwi na tym zarabiali, a przyroda korzystała.
Wygląda na to, że będziemy się w Gorcach jeszcze spotykać, obiecywali sobie podczas pożegnania i tamtejsi myśliwi, i przedstawiciele Fundacji Ochrony Głuszca, i reprezentanci Związku Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych.
Do zobaczenia zatem za rok, kiedy w Nowosądeckie przyjadą nowe, ciekawe nagrody dla najlepszych lisiarzy.
Bartosz Głębocki
Redukcja w Nawojowej.W czwartej edycji konkursu redukcji drapieżników Fundacji Ochrony Głuszca w okręgu nowosądeckim do dotychczasowych dołączą koła dzierżawiące obwody wokół ostoi głuszca w Beskidzie Sądeckim. Będą to:
KŁ „Głuszec” z Nawojowej KŁ „Orzeł” z Grybowa KŁ „Leśnik” z Krynicy KŁ „Jaworzyna” z Muszyny KŁ „Sokół” z Krynicy KŁ „Ryś” ze Starego Sącza |
Poczet nagrodzonych:
Rafał Guzik, KŁ „Głuszec” z Nowego Targu – 41 lisów Mieczysław Adamczyk, KŁ „Orlik” z Krakowa – 16 lisów Eugeniusz Dudzik, KŁ „Gorce” z Kamienicy – 14 lisów Kazimierz Jaróg, KŁ „Krokus” z Nowego Targu – 13 lisów Edward Kołodziejczyk, KŁ „Grunwald” z Mszany Dolnej – 12 lisów Stanisław Topolski, KŁ „Lubań” z Krościenka – 11 lisów Stanisław Jagieła, KŁ „Cietrzew” z Ochotnicy Dolnej – 11 lisów Zbigniew Nawieśniak, KŁ „Dzik” z Poręby Wielkiej – 10 lisów Tomasz Pawlikowski, KŁ „Gorce” z Nowego Targu – 9 lisów Władysław Kubik, KŁ „Śnieżnica” z Mszany Dolnej – 4 lisy |